Wczoraj przyszedł do mnie autograf... obawiałam się otwarcia koperty, gdyż była w fatalnym stanie.
Wiedziałam, że to jakiś autograf, bo poznałam moje pismo na kopercie.
Otwieram a tam "autograf" Pawła Zagumnego! Z jednej strony radość, że dostałam odpowiedź,
lecz po spojrzeniu na "autografy" wielki smutek :/ Autografy się rozpłynęły - dosłownie!
Na pocztówce, którą dostałam dodatkowo jeszcze coś tam widać,
ale na zdjęciu które wysłałam jest klika śladów po autografie... wielka szkoda! :(
Będę próbować znów, lecz z tego co mi wiadomo Paweł Zagumny zmienia klub.
W ogóle to w Zaksie mają kiepskie markery! Bo przypomniały się się autografy, które oglądałam u innych (właśnie z Zaksy) i też było kiepsko je widać. Trzeba kupić im nowe markery!! :D
Tu coś tam widać, ale rewelacji nie ma!
Ten "autograf" to tylko jakieś tam plamy na zdjęciu - postaram się jakoś to wyczyścić!
A za to wszystko jest winna Poczta Polska,
która pomoczyła całą kopertę!!
Co do markerów to racja, są do niczego. Po meczach też mają takie markery, ale na szczęście mam swój. Mam autograf Zagumnego zdobyty osobiście, więc jak coś to pisz 11ol12@wp.pl
OdpowiedzUsuńGratuluję, mimo wszystko!
OdpowiedzUsuńRównież posiadam kartę Pawła, niestety dostałam ją niepodpisaną.
Jak dostałam takie karty od Zaksy, to też niektóre autografy były rozmazane, a niektóre prawie niewidoczne. Ten papier nie bardzo nadaje się na podpisy chyba. :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi przykro, życzę powodzenia w dalszym próbowaniu :)
OdpowiedzUsuńGratuluję:) szkoda, że autograf jest mało widoczny. no cóż.. Poczta Polska.
OdpowiedzUsuńGratuluję :) raczej winny deszcze bo to on zmoczył :P
OdpowiedzUsuń